„Pytałem dzisiaj Pana Jezusa o czym mam Wam powiedzieć czytając dzisiejszą Ewangelię, czyli co Pan Jezus chce, żeby Jego ludzie usłyszeli. I takie słowo, które usłyszałem w sercu, tj. pokora. I tę pokorę widzę u Pana Jezusa, w obliczu tego cudu, o którym teraz usłyszeliśmy, pokora jest u Pana Jezusa. Ten moment w Ewangelii Św. Marka to taki moment, to jest taka chwila w Ewangelii, kiedy uczniowie robią błąd za błędem. Ale Jezus z uczniów nie rezygnuje, pomimo tego, że cierpi w sercu, że nie byli w stanie uwolnić epileptyka…

Wierzę, zaradź memu niedowiarstwu. Dzisiaj mam siłę wyciągnąć rękę, jutro nie mam siły. Potrzebuję Ciebie Boże. Wejdź i uzdrów, wejdź i pomóż. I to jak Jezus uzdrawia tego człowieka, pochyla się nad nim, żeby go podnieść, to jest to przejście przez śmierć, gdzie Jezus nas nie zostawia, tylko tym bardziej bierze za rękę, pochyla się, przytuli, żeby podnieść, żebyś stanął na własnych nogach. I za każdym razem, kiedy doświadczamy tego uwolnienia, tej pomocy Bożej, Ducha Św. w nas, to jest to przytulenie Boże, wypełnienie mocą Bożą. I podnosi w taki sposób żebym doświadczył Jego bliskości.”

Te poruszające słowa wypowiedział podczas Mszy Świętej o uzdrowienie o. Remigiusz Recław SJ, proboszcz tutejszej parafii. Niech prowadzą nas i umacniają naszą wiarę.

TRANSMISJA Z CAŁEGO SPOTKANIA

  BEATA